Helena Citronova: urodziny, które zmieniły wszystko
Ona śpiewała, on się zakochał: pierwsze spotkanie
Historia Heleny Citronovej i Franza Wunscha rozpoczęła się w cieniu mrocznej rzeczywistości obozu Auschwitz, w okolicznościach dalekich od romantycznych uniesień. To właśnie podczas przyjęcia urodzinowego Franza Wunscha, młodego SS-Unterscharführera, los splótł ze sobą ścieżki słowackiej Żydówki i jej przyszłego oprawcy. Helena, jako jedna z więźniarek, została poproszona o zaśpiewanie. Jej głos, niosący się po ponurym wnętrzu, poruszył serce Wunscha, który z miejsca zakochał się w dziewczynie. To właśnie ten moment, choć przesiąknięty grozą obozowego życia, stał się iskrą, która zapoczątkowała niezwykłą, zakazaną relację, niosącą ze sobą zarówno śmiertelne ryzyko, jak i nieoczekiwaną nadzieję na przetrwanie w piekle Auschwitz.
Kochanie – zakochałem się w tobie: miłość groziła śmiercią
Miłość, która zrodziła się w sercu Franza Wunscha do Heleny Citronovej, była uczuciem skrajnie niebezpiecznym, balansującym na krawędzi życia i śmierci. Ich potajemna relacja, rozwijająca się wbrew wszelkim obozowym regulaminom i ludzkiej przyzwoitości, narażała oboje na śmiertelne niebezpieczeństwo. Franz, jako członek SS, za romans z Żydówką, więźniarką obozu, groziłaby kara śmierci. Helena zaś, za nawiązanie kontaktu z esesmanem, mogła zostać natychmiastowo wysłana do komory gazowej. Mimo to, ich uczucia, choć niebezpieczne, przybierały na sile. Franz wysyłał Helenie listy miłosne, w tym słynny gryps, w którym wyznał: „Kochanie – zakochałem się w tobie„. Helena początkowo odczuwała do niego nienawiść, typową dla ofiary wobec oprawcy, jednak z czasem, dostrzegając w jego osobie szansę na przetrwanie i dostrzegając jego ludzką stronę w nieludzkim miejscu, zaczęła odwzajemniać jego uczucia. Ich związek, choć nigdy nie został skonsumowany, stał się symbolem skomplikowanych emocji i walki o życie w najtrudniejszych warunkach.
Życie w obozie: „Kanada” i nadzieja na przetrwanie
Szczęście w nieszczęściu: ratunek z komory gazowej
W obliczu wszechobecnej śmierci i rozpaczy, jaka panowała w Auschwitz, Helena Citronova doświadczyła momentów, które można określić jako szczęście w nieszczęściu. Franz Wunsch, mimo swojej roli w aparacie terroru SS, okazał się dla niej i jej rodziny kimś więcej niż tylko esesmanem. Jego uczucia wobec Heleny przerodziły się w działania, które wielokrotnie ratowały jej życie. Jednym z najbardziej dramatycznych przykładów była interwencja Wunscha, gdy Helena i jej siostra, Róża, zostały skierowane do komory gazowej. Dzięki jego natychmiastowej akcji udało się je uratować, choć nie zawsze mógł zapobiec tragediom, jak w przypadku dzieci Róży. Franz obdarowywał także Helenę i jej bliskich ciepłymi ubraniami, co w surowych warunkach obozowych stanowiło nieocenioną pomoc. Te gesty, choć nie mogły zmazać zbrodni popełnianych przez reżim nazistowski, stanowiły dla Heleny promyk nadziei i dowód na to, że nawet w najczarniejszych czasach możliwe są akty człowieczeństwa.
Zapominałam, że jestem Żydówką, a on Niemcem
W wirze codziennej walki o przetrwanie w obozie Auschwitz, a także dzięki potajemnej relacji z Franzem Wunschem, Helena Citronova doświadczała niezwykłego zjawiska – paradoksalnego zatarcia się tożsamości narodowej i rasowej. Wobec zagrożenia życia i silnych emocji, jakie budziła w niej więź z esesmanem, jej świadomość zaczęła ewoluować. „Zapominałam, że jestem Żydówką, a on Niemcem” – te słowa najlepiej oddają złożoność jej przeżyć. W tym nieludzkim miejscu, gdzie przynależność etniczna była wyrokiem śmierci, relacja z Franzem tworzyła dla niej swoistą przestrzeń, w której mogła na chwilę oderwać się od brutalnej rzeczywistości. Praca w magazynach obozowych, znanych jako „Kanada„, gdzie sortowano rzeczy odebrane więźniom, stanowiła dla niej pewne zabezpieczenie i dawała iluzję normalności. W tym kontekście, zakazana miłość i wzajemne wsparcie stawały się dla Heleny nie tylko źródłem emocjonalnego ukojenia, ale także kluczowym elementem strategii przetrwania w piekle Auschwitz.
Po wojnie: proces, zeznania i nowe życie
Uniewinniony: Helena Citronova zeznaje
Po zakończeniu II wojny światowej, historia Heleny Citronovej i Franza Wunscha nabrała nowego, wstrząsającego wymiaru. W 1972 roku, gdy Franz Wunsch stanął przed sądem w związku ze swoimi działaniami podczas wojny, Helena została wezwana jako świadek. Jej zeznania miały kluczowe znaczenie dla losu Wunscha. Mimo że była ofiarą Holokaustu i świadkiem jego zbrodni, Helena zeznała na procesie Franza Wunscha, że otrzymywała od niego pomoc. Opisała jego działania, które uratowały jej życie i życie jej siostry, przedstawiając go nie tylko jako esesmana, ale także jako człowieka, który wykazał się pewnym współczuciem. Ta złożona postawa Heleny, świadcząca o jej wewnętrznym rozdarciu i trudności w jednoznacznym osądzeniu osoby, która była jednocześnie oprawcą i wybawcą, przyczyniła się do uniewinnienia Franza Wunscha. Jej zeznania stanowiły dowód na to, jak skomplikowane bywają ludzkie relacje w ekstremalnych warunkach i jak trudno jest oddzielić jednostkę od systemu, w którym działała.
Emigracja do Izraela
Po wojnie Helena Citronova, podobnie jak wielu ocalałych z Holokaustu, poszukiwała nowego życia i bezpieczeństwa. Podjęła decyzję o emigracji do Izraela, kraju, który stał się domem dla setek tysięcy Żydów uciekających przed prześladowaniami. Tam, w nowym otoczeniu, próbowała odbudować swoje życie po traumatycznych przeżyciach obozowych. Poślubiła Davida Tahori i zmieniła swoje nazwisko na Zippora Tahori, co symbolizowało nowy początek i odcięcie się od bolesnej przeszłości. Mimo że Franz Wunsch próbował nawiązać z nią kontakt po wojnie, Helena konsekwentnie odmawiała jakichkolwiek spotkań, prawdopodobnie z uwagi na złożoność ich wspólnej historii i wciąż żywe rany. Jej wybór emigracji do Izraela był wyrazem dążenia do odnalezienia spokoju i budowania przyszłości na fundamencie własnej tożsamości, z dala od cienia Auschwitz i skomplikowanych relacji, które tam nawiązała.
Dziedzictwo: historia Heleny i Franza w sztuce
Opera i filmy dokumentalne
Historia Heleny Citronovej i Franza Wunscha, ze względu na swoją niezwykłą i tragiczną naturę, stała się inspiracją dla wielu dzieł artystycznych, które pomagają zachować pamięć o Holokauście i jego ludzkich historiach. Jednym z najbardziej znaczących przykładów jest opera „Helena Citronová”, skomponowana przez S. P. Somtowa. Dzieło to w unikalny sposób przedstawia emocjonalny i moralny konflikt towarzyszący zakazanej miłości w obozie zagłady, dotykając trudnych pytań o naturę dobra i zła w ekstremalnych warunkach. Ponadto, ich losy stały się przedmiotem wielu filmów dokumentalnych. Szczególnie wart uwagi jest izraelski film dokumentalny „Love in Auschwitz” z 2003 roku oraz nowszy „Love It Was Not” z 2020 roku. Te produkcje, wykorzystując archiwalne materiały, zeznania ocalałych i rekonstrukcje, przybliżają widzom złożoność relacji między Heleną a Franzem, ukazując ją jako symbol ludzkiej odwagi, ale także niejednoznaczności wyborów w obliczu śmiertelnego zagrożenia.
Wpływ na kulturę i pamięć o Holokauście
Historia Heleny Citronovej i Franza Wunscha, przedstawiona w różnorodnych formach artystycznych, wywarła znaczący wpływ na kulturę i pamięć o Holokauście. Dzieła takie jak opera czy filmy dokumentalne nie tylko opowiadają o indywidualnych losach, ale również skłaniają do refleksji nad uniwersalnymi tematami miłości, nienawiści, odpowiedzialności i przetrwania. Przedstawiając skomplikowaną relację między więźniarką a esesmanem, sztuka ta kwestionuje proste podziały na dobro i zło, ukazując ludzkie emocje i wybory w najbardziej ekstremalnych okolicznościach. Dzięki tym artystycznym interpretacjom, historia Heleny i Franza staje się częścią szerszej narracji o Holokauście, przypominając o indywidualnych historiach zagubionych w trybach historii i o potrzebie pielęgnowania pamięci o ofiarach, ale także o tych, którzy w nieludzkich czasach potrafili wykazać się iskierką człowieczeństwa. Działa to jako ważny element edukacji o Holokauście, pomagając zrozumieć jego złożoność i wpływ na życie jednostek.