Home / Celebryci / Ewa Błasik: walka o prawdę i pamięć męża

Ewa Błasik: walka o prawdę i pamięć męża

Kim jest Ewa Błasik?

Ewa Błasik to postać nierozerwalnie związana z tragicznymi wydarzeniami katastrofy smoleńskiej, jako wdowa po generale Andrzeju Błasiku, który był dowódcą Sił Powietrznych. Jej życie, choć naznaczone osobistą tragedią, stało się areną nieustannej walki o prawdę historyczną i obronę dobrego imienia męża. Zanim jednak stała się symbolem tej walki, Ewa Błasik budowała swoją ścieżkę zawodową i osobistą, znajdując dla siebie miejsce i realizację w odległej od Polski rzeczywistości.

Ewa Błasik: życie i działalność we Włoszech

Od ponad dwudziestu sześciu lat Ewa Błasik związana jest z Włochami, gdzie znalazła przestrzeń do rozwoju osobistego i zawodowego, ale także możliwość pracy na rzecz społeczności międzynarodowej. Jej losy potoczyły się w taki sposób, że mimo ukończonych studiów, jej kariera nabrała zupełnie innego, ale jakże satysfakcjonującego obrotu. W latach 80. XX wieku, w Polsce, Ewa Błasik doświadczyła trudności związanych z jej zaangażowaniem w działalność Solidarności, co skutkowało zakazem wykonywania zawodu nauczyciela. To doświadczenie z pewnością wpłynęło na jej późniejszą ścieżkę. We Włoszech, a konkretnie w Rzymie, założyła kobiece stowarzyszenie „Donne Straniere Insieme”, inicjatywę mającą na celu wspieranie i integrację obcokrajowców. Jej aktywność zawodowa przeniosła się również na grunt związkowy – Ewa Błasik pracuje we włoskim Związku Zawodowym CISL, gdzie pełni prestiżową funkcję Sekretarza Generalnego w Prowincji Latina. Mimo trudnych doświadczeń życiowych, wdowa po generale Błasiku odnalazła we Włoszech poczucie spełnienia zawodowego i możliwość autentycznej pracy dla ludzi, co stanowi ważny aspekt jej tożsamości.

Ewa Błasik i katastrofa smoleńska

Katastrofa smoleńska z 10 kwietnia 2010 roku na zawsze odmieniła życie Ewy Błasik. Tragiczna śmierć jej męża, generała Andrzeja Błasika, otworzyła nowy, bolesny rozdział w jej biografii, naznaczony walką o prawdę i dobre imię zmarłego. Wdowa po generale nie pogodziła się z oficjalnymi ustaleniami, które jej zdaniem szkalowały pamięć jej męża i polskiego lotnictwa.

Generał Błasik nie był pijany – Ewa Błasik walczy o rehabilitację

Jednym z najbardziej bolesnych i kontrowersyjnych wątków pojawiających się w kontekście katastrofy smoleńskiej była sugestia o stanie nietrzeźwości generała Andrzeja Błasika. Ewa Błasik od samego początku stanowczo odrzucała te zarzuty, uważając je za krzywdzące i nieprawdziwe. Kluczowym argumentem w jej walce o rehabilitację męża stały się polskie badania toksykologiczne, które jednoznacznie wykazały trzeźwość generała w momencie katastrofy. Te wyniki, zdaniem Ewy Błasik, całkowicie obalają wszelkie sugestie zawarte w rosyjskim raporcie MAK, które miały na celu zdyskredytowanie jej męża. Wdowa po generale konsekwentnie dąży do publicznej rehabilitacji swojego męża, pragnąc przywrócić mu należne miejsce w historii i usunąć wszelkie niesprawiedliwe oskarżenia.

Raport MAK: haniebna próba szykanowania pamięci generała

Raport Komisji Międzypaństwowej (MAK) dotyczący przyczyn katastrofy smoleńskiej stał się dla Ewy Błasik symbolem niesprawiedliwości i celowego działania mającego na celu zdyskredytowanie pamięci jej męża. Ewa Błasik ocenia raport MAK jako haniebną próbę szykanowania pamięci swojego męża. Szczególnie bolesne było dla niej pojawienie się informacji o rzekomym alkoholu we krwi męża, co stanowiło dla niej niedopuszczalne naruszenie jego godności. Wdowa po generale wielokrotnie wyrażała swoje oburzenie i protestowała przeciwko takim ustaleniom, uznając je za próbę zniszczenia dobrego imienia generała.

Mąż wiedział o planowanym zamachu – relacja Ewy Błasik

Jednym z najbardziej poruszających aspektów relacji Ewy Błasik dotyczących wydarzeń poprzedzających katastrofę smoleńską jest jej wspomnienie o rozmowie z mężem. Według jej relacji, generał Andrzej Błasik miał przed wylotem do Smoleńska wspominać o planowanym zamachu na statek powietrzny. Te słowa, wypowiedziane kilka dni przed tragedią, nabierają szczególnego, mrocznego znaczenia w kontekście późniejszych wydarzeń. Choć nie ma na to bezpośrednich dowodów, te osobiste wspomnienia Ewy Błasik rzucają światło na atmosferę niepewności i potencjalnych zagrożeń, które mogły towarzyszyć przygotowaniom do lotu.

Działania Ewy Błasik po katastrofie

Po katastrofie smoleńskiej, Ewa Błasik podjęła szereg działań mających na celu obronę dobrego imienia swojego męża i walkę o prawdę. Jej postawa była wyrazem głębokiej miłości i przywiązania do zmarłego generała, a także niezgody na krzywdzące ją i jego pamięć interpretacje wydarzeń.

Protest przeciwko ustaleniom i atakom rosyjskiej prasy

Ewa Błasik aktywnie protestowała przeciwko ustaleniom raportu MAK, a także przeciwko nieprzychylnym komentarzom i atakom ze strony rosyjskiej prasy. Rosyjska prasa atakowała wdowę po generale Błasiku, krytykując jej żądania dotyczące usunięcia drażliwych szczegółów dotyczących śmierci męża z raportu. Ewa Błasik wyraziła swoje oburzenie na ekspertów, którzy jej zdaniem „żerują na śmierci męża” i niszczą jego pamięć, podkreślając, że ich działania są próbą ośmieszenia i poniżenia generała. Jej determinacja w obronie prawdy była widoczna w licznych wypowiedziach i działaniach.

Odszkodowanie i nowe życie Ewy Błasik

Traumatyczne przeżycia związane z katastrofą smoleńską i jej konsekwencjami, w tym trudnościami związanymi z pochówkiem i późniejszą walką o prawdę, miały znaczący wpływ na życie Ewy Błasik i jej dzieci. W związku z tym, Ewa Błasik i jej dzieci otrzymali odszkodowanie od Ministerstwa Obrony Narodowej (MON) w wysokości 1,5 miliona złotych. Choć pieniądze te nie mogły zrekompensować straty, stanowiły pewne wsparcie w trudnym okresie. Pomimo trudnych doświadczeń, Ewa Błasik odnalazła swoje miejsce we Włoszech, gdzie kontynuuje swoje życie zawodowe i osobiste, jednocześnie pielęgnując pamięć o zmarłym mężu. Jej syn studiuje w Warszawie, co świadczy o utrzymywaniu więzi z Polską.

Eksperci żerują na śmierci męża – Ewa Błasik o śledztwie

Ewa Błasik wielokrotnie wyrażała swoje głębokie rozczarowanie i oburzenie postawą niektórych ekspertów i instytucji zaangażowanych w badanie przyczyn katastrofy smoleńskiej. Uważała, że część osób, zamiast dążyć do rzetelnego wyjaśnienia przyczyn tragedii, wykorzystuje ją do własnych celów, szkodząc pamięci ofiar.

Ewa Błasik wielokrotnie podkreślała, że niektórzy tak zwani eksperci lotniczy, od samego początku bronili stanowiska Rosjan, co w jej ocenie było niedopuszczalne. W szczególności wskazywała na postawę Edmunda Klicha, byłego szefa Polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, jako przykład osoby, która jego zdaniem nie działała na rzecz polskiej racji stanu. Ewa Błasik otwarcie mówiła, że niektórzy ludzie wręcz żerują na śmierci jej męża, wykorzystując tragedię do budowania własnej kariery lub propagowania określonych narracji. Wyraziła swoje przekonanie, że czas najwyższy, żeby odpowiednie służby zainteresowały się tymi ekspertami, którzy jej zdaniem niszczą pamięć ofiar i wprowadzają opinię publiczną w błąd. To stanowisko świadczy o jej głębokim poczuciu niesprawiedliwości i desperackiej walce o przywrócenie godności zmarłym.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *